I tak to właśnie jest... Kiedy się wężowi dogadza to się go mniej widuje... Po ostatniej kolacji właściwie to Juanita tylko raz opuściła kryjówkę i to w celach bynajmniej nie towarzyskich. Krótko mówiąc to wyszła tylko do wychodka... Zrobiła coś bardzo śmierdzącego, napiła się i poszła dalej spać... No i sobie dalej śpi... Nawet kiedy sprzątałem po jej spacerku terrarium to nawet nie postarała się wystawić głowy spod dębowej kory... Chyba nawet grom by jej nie ruszył... I tak do dzisiaj... Bo zaczęła wykazywać wreszcie pewną aktywność... Bardzo się wysiliła by wystawić głowę na zewnątrz domku i popatrzeć co się dzieje... I znowu albo to był zbieg okoliczności ale zrobiła to jakby na zawołanie... Dzisiaj kiedy podglądałem ją przez okienko w kryjówce czyli po prostu dziurę w korze to akurat wyglądała przez nią, a kiedy się nachyliłem to Juanita się wysunęła bardziej żeby sobie mnie powąchać... Siedziała tak wysunięta tak długo aż nie poszedłem... Jeszcze kątem oka widziałem jak się chowa... Niech sobie śpi i wchłania to co ostatnio zjadła... A przy okazji ja zająłem się uprawą...
Niedziela, sierpnia 9. 2009
UPRAWA MCHU DLA WĘŻA, KTÓRY CIĄGLE ŚPI...
...mchu. Niestety zauważyłem, że w jej terrarium jest za mało światła żeby mech normalnie rósł... Miałem do wyboru albo doświetlić terrarium albo wymyślić coś innego. Zapewnienie w terrarium większej ilości światła jest raczej niezbyt dobrym pomysłem... Po pierwsze żaden szanujący się wąż nie byłby z tego zadowolony bo są zwierzakami dosyć skrytymi i nie uśmiecha im się paradowanie w świetle jupiterów... Ale drugi powód to taki, z przy zapewnieniu większej ilości światła nie tylko mech by miał zapewnione warunki wzrosty ale także inne niepożądane roślinki takie jak glony, które mogły by się zacząć rozwijać na obrzeżach poidełka Juanity... A miałyby dobre warunki bo poidełko jest zrobione z piaskowca więc podlegałby wietrzeniu i roślinki czy porosty by go niszczyły. Kto wie czy jakby się dostały do wody czy by nie zaszkodziły Juanicie? Więc wymyśliłem sobie, że będę uprawiał mech.
Wziąłem więc stare terrarium... Czystą ziemię do kwiatów... Ziemią wyłożyłem dno terrarium... Tam umieściłem mech podlałem... Postawiłem w nasłonecznionym (bez przesady) miejscu i zobaczę czy będzie sobie rósł... A kiedy mech u Juanity będzie podupadał na zdrowi to będę go wymieniał z tym hodowlanym i tak w kółko... Aż mi się to zbrzydnie... Ale czego się nie robi dla pupilka?
Budowa gametofitu
W rozwoju haploidalnego gametofitu wyróżnia się fazę splątka, później stadium łodygi i liści. Mchy przytwierdzone są do podłoża za pomocą rhizoidów. Gametangia wykształcają się w skupieniach na łodydze, otoczone okrywą z liści.
Splątek
Wykształca się różnie w różnych taksonach. U prątników jest nitkowaty, z zieloną i asymilującą częścią nadziemną oraz brunatnymi chwytnikami. U torfowców jest początkowo nitkowaty, później blaszkowaty. Naleźliny wykształcają splątek początkowo bulwkowaty, później wyrastają z niego nitki i w końcu tworzy się twór splątany, wstęgowaty.
Łodyga
Łodygi wyrastają z pączków powstających na splątku. Ze względu na kierunek wzrostu i sposób rozgałęziania wyróżnia się łodygi:
ortotropowe – o symetrii promienistej, rosnące prosto w górę i rozgałęziające się widlasto,
plagiotropowe – o symetrii dwubocznej, płożące się po ziemi i rozgałęziające się pierzasto.
W budowie anatomicznej łodygi wyróżnia się: skórkę (epidermę), korę sklerodermę), tkankę zasadniczą (parenchymatyczną) i wiązkę środkową.