Od dwóch dni Juanita upodobała sobie spanko ponad podłogą. Ma taki mały rytuał. Najpierw sobie poleży chwilę pod lampą grzewczą. Jakieś piętnaście minut. Potem sobie idzie w zagłębienie, w którym rozpoczyna się konar. W swoim nowym punkcie obserwacyjnym śpi tak do samego rana. Tak, że wychodząc do pracy mam okazję spojrzeć na nią przed wyjściem. Z tego co wiem to do kryjówki dopiero się chowa koło południa...
Czwartek, września 24. 2009
Z WYSOKOŚCI WIDOK
Komentarze
Wyświetl komentarze jako
(Płasko | Wątki)
Dodaj komentarz