Dzisiaj po około sześciu tysiącach godzin ciągłego świecenia czerwona żarówka Red Night Glo 15W niestety odmówiła posłuszeństwa. Co prawda swoje wyświeciła bo producent gwarantuje około trzech tysięcy godzin ale myślałem, że będzie mi dłużej służyć... Ale trudno... Chociaż trochę się zmartwiłem gdyż Juanita jest po dosyć obfitym posiłku i nie może jej zabraknąć miejsca do dogrzewania, a nieraz korzysta z owej żarówki pod którą ogrzewa swoje ciało leżąc wygodnie na półce skalnej... Na szczęście dla mojego Lampropeltisa mexicana mexicana, a na nieszczęście dla karaczanów miałem w zapasie żarówkę Blue Night Glo 15W, którą to ukradłem naszym poczciwym owadom. Im się nic nie stanie, a Juanita musi mieć pełen komfort... No więc ma i się cieszy chociaż i tak w domku siedzi...
Niedziela, listopada 15. 2009
SMUTNY ŻYWOT ŻARÓWKI
Komentarze
Wyświetl komentarze jako
(Płasko | Wątki)
Dodaj komentarz