Niby zwykły dzień bo cały prawie Juanita spędziła w kryjówce z mchu. Zbytnio się nawet nie wychylała... Za to wieczorem wyszła na przechadzkę kiedy to miałem szansę się z nią przywitać... Podeszła i mnie obwąchała, a że robiłem porządek w mchowej kryjówce to z zainteresowaniem mnie wąchała i obserwowała co sie dzieje. Oczywiście zaraz potem musiała zmiany zatwierdzić po uprzedniej inspekcji... Nie iem jak kontrola wypadła ale po chwili ułożyła się w najzimniejszej części terrarium i to na dachu domku. Tak ładnie wyglądała, że musiałem jej zrobić zdjęcie, którym się z Wami wszystkimi dzielę...
Poniedziałek, kwietnia 19. 2010
ZWYKŁY DZIEŃ
Komentarze
Wyświetl komentarze jako
(Płasko | Wątki)
Dodaj komentarz