Wiem, że wszystkim nie polecam niepokoić węża podczas wylinki ale dla kontroli w trakcie tego okresu przynajmniej raz dziennie zaglądam co u Juanity słychać. Robię to nie dla zabawy ale żeby skontrolować stan zaawansowania przebiegu linienia. Po to żebym nie był czymś zaskoczony. Oczywiście staram sie do minimum ograniczyć zakłócanie spokoju mojego Lampropeltisa mexicana mexicana. Nawet na tych zdjęciach widać, że moja ingerencja jest niemile widziana dla Juanity. Kiedy moja podopieczna nie ma ochoty żeby jej przeszkadzać to robi zagranie trzylatka, które nazywam zabawą w Niema mnie...
Niedziela, czerwca 7. 2009
DRUGA FAZA WYLINKI - CIĄG DALSZY
Zamieścił mkey
w Lampropeltis mexicana mexicana, Wylinka węża
o
23:14
| Brak komentarzy
| Brak Śladów
(Strona 1 z 1, łącznie 1 wpisów)