Dzisiaj nareszcie po sześciu dniach Juanita dała się namówić na spacer po terrarium. Korzystając z okazji wpadłem na pomysł, że nadszedł czas by wyczyścić ale to tak porządnie jej lokum. Tym bardziej, że ostatnio zakupiłem nową korę jodły kanadyjskiej oraz trociny z kokosa. Jako, ze "Wężowy Zakątek" nie był już dłuższy czas gruntownie czyszczony to wypadałoby się wziąć do roboty. Więc przygotowałem sobie sprzęt. Dokładniej rzecz biorąc to były to: szczotka, ręczniki papierowe, spryskiwacz i worek na śmieci. Po przygotowaniach i wyciągnięciu szyb przesuwnych wyciągnąłem mojego Lancetogłowa meksykańskiego i dałem go pod opiekę nadwornej pani herpetolog czyli mojej żonie...
Wtorek, sierpnia 11. 2009
WIELKIE SPRZĄTANIE W TERRARIUM
(Strona 1 z 1, łącznie 1 wpisów)