Nie wiem czy pisałem ale Juanita po sobotnim posiłku poszła spać nie jak dotychczas do swojej kryjówki tylko w rozwidlenie konara. Myślałem najpierw, że to tylko takie chwilowe widzimisię ale się pomyliłem. Mój Lancetogłów meksykański przespał tam całe trzy dni aż do wczoraj. Co prawda opuszczała swoje nowe stanowisko ale tylko dla potrzeb fizjologicznych i egzystencjalnych by potem powracać w "nowe" miejsce. A tam mój Meksykański wąż królewski tylko sobie od czasu do czasu zmieniał pozycję i nie przeszkadzał sobie w odpoczynku. Bardzo mnie ciekawi...
Środa, września 30. 2009
NOWE MIEJSCE NA SJESTĘ
Zamieścił mkey
w Lampropeltis mexicana mexicana, Wąż, Zachowania węża
o
21:20
| Brak komentarzy
| Brak Śladów
(Strona 1 z 1, łącznie 1 wpisów)