Przedwczoraj, to jest w środę kiedy karmiłem Juanitę znowu wykonała swoje dziwne połykanie. Tak jak poprzednio po przełknięciu pierwszej myszy masto posiłek poszedł do żołądka by nagle po chwili wrócić aż po samo gardło... Wygląda to dokładnie tak jak by Juanita miała wymiotować tylko, że na szczęście posiłek się zatrzymuje, a moja wężyca łyka go z powrotem... Nie wiem co to ma być za dziwne zachowanie... Trochę to stresuje... A przy okazji to Juanita zjadła jedną prawie dorosłą masto mysz i jednego biegusa... Na trzecią porcję juz nie miąła smaka...
Piątek, czerwca 18. 2010
KRÓTKO I NATEMAT... JEDZENIA
Wtorek, czerwca 8. 2010
WĄŻ POŚRÓD TRAW - KLIP VIDEO
Jak na zdjęciu widać Juanita dogrzewa się po wczorajszej kolacji. A ma co trawić bowiem pokusiła się na dosyć duży posiłek... Trzy biegusy i to dosyć spore myszy masto... Prawdziwa uczta... Ale nie pozbawiona niespodzianek i stresu... Dosyć się wystraszyłem podczas karmienia bo już po raz drugi zdarzyła się mojemu Lancetogłowowi meksykańskiemu dziwna sytuacja... Po zjedzeniu pierwszego biegusa Juanita zabrała się za drugiego gdy nagle nie stąd ni zowąd dostała jakiegoś skurczu i pierwsza porcja zaczęła się cofać... I tak szła aż do szyi by na szczęście się zatrzymać. Ale już było blisko... Bałem się czy to przypadkiem nie jakieś wymioty... Na szczęście moja wężyca w porę opanowała sytuację i z powrotem przełknęła pierwsze danie... Dalszy posiłek już odbył się normalnie według ustalonych zasad tyle tylko, że Juanita wyglądała po trzech porcjach jak kawał belki drewnianej... Najedzona i szczęśliwa...
Po takich przeżyciach dla osłody postanowiłem wrzucić skonstruowany przeze mnie klip może nie zasługujący na nagrodę Oskara ale nastrojowy i mi się podoba... A to chyba najważniejsze...
Kolejny spacer po ogródku - Video
Mam nadzieję, że się podoba...
Wtorek, czerwca 1. 2010
KARMIENIE JUANITY
Wczoraj Juanita wsunęła dwie nie za duże myszy masto. I to z takim apetytem jakiego dawno u niej nie widziałem. Po podaniu pierwszej myszy widząc, że Juanita ma takiego smaka na drugą trochę ją poduczyłem polowania. Trzymając pincetą karmówkę troszkę się z moją wężycą podroczyłem poprzez uciekanie posiłkiem. Bardzo fajnie goniła. Od razu mi się przypomniał film, na którym widziałem jak Lancetogłów meksykański poluje na grzechotnika. Juanita wyglądała jak dziki wąż...