Wczoraj (sobota) odbyło się wietrznie w pokoju, w którym Juanita ma swoje królestwo. Panienka też to zauważyła pomimo tego, że w ogródku przyrządy pomiarowe pokazywały nieznaczny spadek temperatury. Chociaż jest w trakcie sjesty przeniosła swoje ciało w ciepłe kraje - dokładniej do domku na źródle ciepła (na macie grzewczej). Bardzo fajnie to wyglądało...
Najpierw wyjrzała spod kokosa... Rozglądnęła się... I jak strzała pomknęła...
Po jakiej godzinie od końca odświeżania powietrza w pomieszczeniu mój meksykański wąż królewski znowu przemknął jak strzała do przeciwległego końca ogrodu do domku bez ogrzewania i śpi sobie dalej. Ja w tym czasie jej trochę poprawiłem wystrój na posesji i zmieniłem wodę w basenie...
Niedziela, lutego 22. 2009
Czyżby za chłodno?
Komentarze
Wyświetl komentarze jako
(Płasko | Wątki)
Dodaj komentarz