Trochę się dalej martwię bo próbowałem dzisiaj podać Juanicie dzisiaj posiłek, a ona tylko powąchała i sobie poszła totalnie ignorując kolację. Potem sobie pochodziła po całym swoim królestwie. Pooglądała kąty, zwiedziła szczeliny. Próbowała nawet wyjść przez szparę przy szybie zamykającej terrarium... Poleżała trochę na kamieniu... Nawet weszła na konar zawieszony pod samym sufitem... Poobserwowała żarówkę za szybą i zrobiła siusiu... Może dlatego jeszcze nie chce jeść bo jest za bardzo najedzona po ostatnim posiłku??? W sklepie Lancetogłowy meksykańskie karmili raz na tydzień i to też nie wiadomo czy węże były do końca najedzone. Jak podawałem jej trzy dosyć małe oseski to Juanita jadła na szósty dzień od karmienia... Hmmm... W zasadzie dzisiaj upływał siódmy, a jedzenia było o około 30% więcej niż przy małych oseskach... Cały czas się właśnie tym pocieszam... Możliwe, że Juanita nie będzie chciała nawet jeść i dziesięć dni... Na razie czekam i się troszkę martwię... Czas pokaże...