Jak na razie moja Juanita nie wykazuje zainteresowania jedzeniem. Jedynie jest trochę aktywniejsza ale wygląda na to, że głód jeszcze jej nie doskwiera. Póki co jeszcze wydalała dzisiaj (no i oczywiście znowu szorowanie wyposażenia) i żeby było zabawniej to sobie wymyśliła załatwiać potrzeby w górnych warstwach swojego królestwa - siedzi sobie na konarze i zwisając tyną częścią ciała nad krzaczkami używa grawitacji by mi dać trochę zajęcia.
Jak widać na zdjęciach prace nad Wężowym Zakątkiem trwają. Zostały podjęte już częściowo decyzje odnośnie kolorów. Na razie zabrałem się za naturalizację styropianowych konarów. Jutro prawdopodobnie będę pokrywał już posadzkę oraz ścianę tylną. Moja propozycja to podłoga w kolorze ciemnego brązu przetykanego szarościami, a ściana prawdopodobnie będzie koloru grafitu przetykana jakimiś brązami... Ale o tym opowiem kiedy indziej....