Jak można zauważyć na zdjęciu podwyższona wilgotność w kryjówce wyraźnie służy procesowi linienia mojego Lampropeltisa mexicana mexicana. Wyraźnie widać zmieniony kolor skóry. Stała się ciemna jakby pobrudzona. Na oczach widoczne zmętnienie zapowiada rychłe nadejście trzeciej fazy linienia by w końcu zakończyć się zrzuceniem wylinki. W zasadzie to Juanita teraz nie ma ochoty na jakiekolwiek spacery po terrarium chociaż dzisiaj wyszła korzystając z małego zamieszania w Wężowym Zakątku. Przy okazji
krótkiego spaceru mój Lancetogłów meksykański postanowił, że za karę mi się też coś należy... Oczywiście wydaliła się i to w takim trudno dostępnym miejscu żebym się za bardzo nie nudził.
Zamieszanie w terrarium wywołane było nowym usprawnieniem, które...
Piątek, czerwca 5. 2009
WYLINKA - FAZA DRUGA I GADŻECIK DO TERRARIUM
Komentarze
Wyświetl komentarze jako
(Płasko | Wątki)
Witam ponownie... Ja mimo uprzedzeń zamierzam posadzić w terrarium bluszcz doniczkowy (coś pnącego z kolekcji mojej mamy;)) mech koniecznie też żywy.... I tylko dlatego, że utrzymują wilgoć. Pozdrawiam
#1
Swierku
(Strona)
o
2009-06-08 10:36
(Odpowiedz)
Bluszcz fajnie będzie wyglądał tylko, że wężyk szybko go zniszczy jak się będzie wspinać... Ale efekt wizualny przypuszczam, że będzie świetny...
#2
mkey
o
2009-06-08 14:21
(Odpowiedz)
heh... Warto spróbować... Ściany mam już gotowe... muszę tylko zaczekać na kable grzewcze z allegro, wtedy zrobię podłoże. No i muszę osadzić też szyby na prowadnicach i do tego je zamówić:-/ Mój pupil też szykuje się do wylinki... Holera... zapomniałem o oświetleniu i okablowaniu...
#3
Swierku
(Strona)
o
2009-06-08 15:55
(Odpowiedz)
Dodaj komentarz